Wczoraj w godzinach wieczornych uruchomiliśmy sambowe karaoke. Pierwsze, aby rozkręcić zabawę, do mikrofonu podeszły Pani Magda i Pani Dorota, wykonując hit obozu sprzed dwóch lat pt. 'Dmuchawce, latawce, wiatr'. Cel został osiągnięty, ponieważ z każdą minutą pojawiało się coraz więcej chętnych i mikrofon stał się bardziej rozchwytywany niż najnowszy model Iphona :) Wszyscy śpiewali wszystko - repertuar był zupełnie obojętny naszym tancerzon, radzili sobie bowiem z każdym utworem, począwszy od Dżemu a kończywszy na Dodzie, poprzez te w języku polskim i... hiszpańskim! Widok był niesamowity, gdy wszyscy objęci kołysali się do rytmu i stanowili chórek osoby śpiewającej do mikrofonu, a raczej grupce osób, ponieważ przy jednym mikrofonie gromadziło się kilka, a czasem nawet kilkanaście ludzi. Na sali prócz śpiewu odbywały się  tańce,  hulanki, swawole! Bawili się wszyscy - dzieci, rodzice, którzy przyjechali w odwiedziny, wychowawcy, a nawet... goście weselni, którzy bawili się na weselu, odbywającym się w naszym hotelu i postanowili sprawdzić skąd dobiegają tak radosne śpiewy. Byliśmy lepsi niż orkiestra weselna :) I z każdą piosenką było nas więcej i więcej. Nawet grupa, która wróciła z wieczornego practisu, zamiast zmęczenia i chęci spania odczuła nagłą potrzebe zaśpiewania! Nikomu nie robiło różnicy to, czy ktoś umie śpiewać, czy też nie - nasi obozowicze wiedzą, że to nie ma znaczenia. Znaczenie ma tylko to, aby robić wspólnie rzeczy, które zbudują nam piękne wspomnienia!

Dziś ostatnie lekcje łaciny. Jutro czeka nas dzień, na który wszyscy w pełni  zasłużyli - dzień odpoczynku, relaksu i zabawy. Sambowiczów, którzy są na naszym obozie pierwszy raz czeka CHRZEST NA PRAWDZIWEGO TANCERZA! W planach mamy również wspólne zabawy z gitarą przy kiełbasce z grilla i herbacie, a wieczorem występy każdej z grup - krótkie scenki teatralne, w których trzeba będzie sparodiować swojego wychowawce!!! Będzie kupa śmiechu!